Koniec stycznia w naszej szkole to czas wspomnień o „Czapkinsie”. Tomasz Mackiewicz kiedyś chodził do tej naszej szkoły, jest jej absolwentem. Dziś, po sześciu latach od Jego wyprawy na Nanga Parbat, z której niestety nie wrócił przypomnieliśmy postać Tomka naszym uczniom – młodym ludziom, w większości uczniom oddziałów sportowych, uczniom, którzy na co dzień przekraczają granice – bólu, wysiłku, zmęczenia, zniechęcenia, sukcesu, porażki, odczuć związanych z tym, że ktoś jest lepszy, że ja teraz jest najlepszy. Jak uporządkować te wiadomości i odpowiedzieć na pytanie: kim był Tomasz Mackiewicz? Przemysław Pietroń, znajomy Tomasza, powiedział: „On był o pułap wyżej niż cała szara rzeczywistość. Dużo w życiu przeszedł i zrozumiał, co jest ważne i co ważniejsze.” Tomasz Mackiewicz to człowiek, dla którego pasja oznaczała życie, oznaczała wolność. Według Niego „Życia nie mierzy się sumą oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech…”.
Dlaczego o tym wspominamy? Ponieważ są ludzie, którzy chcieliby, aby pamięć o Nim trwała. Są oni koleżankami i kolegami z klasy Tomasza Mackiewicza. Byli uczniami Szkoły Podstawowej nr 7 w Częstochowie i mimo upływu lat i różnych dróg życiowych utrzymywali ze sobą kontakt. Ich życzeniem było uczcić pamięć Tomasza Mackiewicza poprzez zawieszenie tablicy pamiątkowej na murach naszej szkoły, której byli absolwentami.
Jest nam niezmiernie miło, że jak co roku byli razem z nami zaproszeni goście – pan Witold Mackiewicz, tato Tomasza oraz koledzy ze szkolnej ławy „Czapkinsa”. Bardzo serdecznie dziękujemy wszystkim za przybycie i wspólne wspomnienie Tomasza Mackiewicza, polskiego himalaistę, który pokochał Nanga Parbat i patrzy na nas z jej szczytu.